Menu Zamknij

CELE 2025 – bolesna prawda…

Nasz umysł to dar, który ma możliwość kształtowania niemalże wszystkich aspektów naszego życia.

Nie jesteśmy tym, kim myślimy, że jesteśmy, lecz jesteśmy tym, o czym myślimy przez większość czasu. 🤔

To znacząca różnica…

Nasz świat zewnętrzny jest odzwierciedleniem naszego świata wewnętrznego. Z tą prawdą ludzie trudno mają się zgodzić. Mówią sobie, przecież nie myślałem o chorobie albo o takim partnerze, lub o kłopotach finansowych…


W sposób bezpośredni zapewne nie, ale wystarczy narzekać, zamartwiać się i krytykować (co jest sportem narodowym Polaków) i już sprowadzamy to na siebie…

Osoby odnoszące sukcesy myślą o tym, czego chcą i zastanawiają się, jak to osiągnąć. Często wybiegają myślami w przyszłość i tworzą plany.

Umysł jest, jak dżin spełniający nasze życzenia, dla niego nie ma różnicy, czego chcemy. On jedynie nam pokazuje swoją potęgę. 🔮🪄

Na przykład wiem, że ogromna część ludzi myśli bardzo dużo o jedzeniu.  Co zjedzą na obiad, czym by się dzisiaj uraczyć, co zafundować sobie na przyjemną kolację itd… 🍝🤤

Nie ma nic złego w zastanowieniu się, co chcemy zjeść, lecz tak szczerze, tracimy na to tony mentalnej energii, którą moglibyśmy wykorzystać na osiągnięcie dowolnego celu.

Równie dobrze możesz zarobić dodatkowe 10 000 zł, co zaplanować kolację.
Dlatego dzisiaj jest o celach. Ja lubię realizować cele. Mało co sprawia mi tyle przyjemności i przynosi tak głębokie szczęście, jak właśnie “dotrzymanie sobie słowa”.

Ponieważ jeżeli osiągasz cel, to znaczy, że dotrzymałeś sobie słowa. Oznacza to również, że darzysz się szacunkiem, cenisz siebie, ufasz sobie, a nawet okazujesz sobie miłość. 💗

Polecam artykuł 7 życiowych rad Schwarzeneggera.

1) Poczucie sensu.

To my sami nadajemy życiu sens…
Nikt i nic innego nie ma takiej możliwości.

Czujesz, że życie jest bez sensu? Nie masz motywacji? Nic cię nie cieszy? Czekasz aż zmienią się okoliczności, lub przyjdzie ktoś i da ci coś, co odmieni twoje życie? 🥺

Obawiam się, że możesz się nie doczekać, bo nic na świecie nie ma takiego wpływu, jak ty sam i to, czego pragniesz.

To my sami musimy wykrzesać z siebie “to coś”, tę iskrę, tę ochotę i chęć stworzenia czegoś…

Ludzi głównie motywuje seks i pieniądze. Są to dla nich najsilniejsze stymulanty, które wymuszają na nich konkretne działania. Czy najlepsze? Śmiem wątpić, ale na pewnym etapie życia zapewne konieczne…

Ale nawet jeśli głównym dążeniem jest seks i zaspokojenie wewnętrznej potrzeby bliskości lub spełnienie seksualne, może to być również świetnym motorem napędowym.

Pamiętam doskonale to po sobie. Mój cały rozwój osobisty, potem duchowy zaczął się właśnie od tego. Nie mogłem nawiązać relacji seksualnej, a więc musiałem się zmienić.

Zacząłem ćwiczyć, czytać książki, zarabiać więcej pieniędzy, wyprowadziłem się od rodziców, zadbałem o zdrowie, chciałem być inteligentny, zaradny wart kobiety…

Zmieniłem swoje życie wielokrotnie, stałem się zupełnie innym mężczyzną z innymi kompetencjami i w końcu nabrałem na tyle pewności siebie, że udało mi się stworzyć związek.

Ilość energii i pracy, jaką musiałem włożyć w siebie, była ogromna, ale jednocześnie konieczna.

Sama droga była pełna lęków, trudności, dyskomfortu, przełamywania się itp… ale warta każdego włożonego wysiłku i powiem więcej, z perspektywy czasu, był to najbardziej ekscytujący czas, ponieważ tak naprawdę, pokonywałem “starego siebie”, czyli nieodpowiedzialnego chłoptasia i zmieniałem się w “dojrzałego mężczyznę”.

Tak samo jest z każdym innym celem, który najpierw może być niezaspokojoną potrzebą. To dobrze, to da nam wewnętrzną siłę, aby przeć naprzód.

Im większy cel, bardziej ambitny, tym więksi sami się stajemy…. 🏆

2) Wszystko zapisuj.

Z jednej strony umysł to genialne narzędzie, a z drugiej kompletnie nie można mu ufać… Jest taki zawodny, taki zapominalski, taki nieokiełznany…. 😒

Nie raz i nie dwa, wpadłem na genialny pomysł, gdzieś na ulicy, albo pod prysznicem i było to dla mnie jak olśnienie. Wiedziałem dokładnie, co i jak zrobić….

5 minut później już kompletnie o niczym nie pamiętałem… 🤷

Przekonałem się nie raz, że jeżeli nie zapiszę tego, o czym myślę, jeżeli nie przeleję tego na jakąś formę “dysku pamięci”, to prawdopodobnie uleci mi to z głowy… Może być również nagrany film, albo audio…

Tak właśnie działa umysł. Dlatego jestem wielkim zwolennikiem pisania. Piszę dziennik, w trakcie dnia zapisuję zadania, postanowienia, cele intencje. Dosłownie wszystko.

Mogę nawet odczytać swoje myśli sprzed 10 lat lub dokładnie ci powiedzieć, co robiłem 13.05.2014 o godzinie 15:30.

Wszystko jest zapisane i to nie przypadek, że jestem dzisiaj tu gdzie jestem, oraz że jestem tym, kim jestem… Pisanie kształtuje nowy sposób myślenia… 📜✏️

3) Decyzja zawsze musi wychodzić od nas.

Film „Opór jedyne ograniczenie w życiu”.

Nic się nie zmieni jeśli ja się nie zmienię. Zmiana zawsze wychodzi od nas. Musi wręcz wynikać z nas. Zazwyczaj to my sami oporujemy względem zmian. Chcemy zachować tak zwany “status quo”.

Tu gdzie jesteśmy i co robimy, boli nas, ale przynajmniej znamy ten ból…

Zmiana zaczyna się od decyzji, ale to nie byle jakiej decyzji. Ludzie nie zdają sobie spawy, jak silnym narzędziem jest ZDECYDOWANIE.

ZDECYDOWANIE to najpotężniejsza siła w nas, której nic nie zatrzyma. Jeśli jesteś zdecydowany, to znajdziesz odpowiednie rozwiązania, możliwości, nauczysz się kompetencji, aby zdobyć to, czego pragniesz.

Najgorsze jest NIEZDECYDOWANIE, to trzyma cię jakby w zawieszeniu pomiędzy w przestrzeni… w niby-landi… 😶‍🌫️ może to, a może tamto, a może jest głębokie i szerokie, jak mawiało się dawniej…

Jak potężna jest moc decyzji?

Kiedy byłem uzależniony od narkotyków i ćpałem już ponad 10 lat, doświadczyłem gigantycznego cierpienia po zażyciu jakieś dopalacza.

Ta substancja trzymała mnie praktycznie 24h i sprawiła mi GIGANTYCZNE CIERPIENIE. Pozbawiła mnie całkowicie szczęścia, a ja miałem serdecznie dość takiego życia. 😫

Było mi to potrzebne… ponieważ postanowiłem sobie “dość! Koniec z tym życiem! Nie chcę już nigdy więcej ćpać!”

I choć jeszcze nie raz od tamtego momentu zdarzało mi się ulec, to zdecydowanie zacząłem odwracać kierunek, w którym podążam. Podjąłem szereg innych decyzji, które pomogły mi w wyjściu z uzależnienia tego i w sumie wszystkich innych….

4) Poświęcenie.

Nie osiągamy swoich celów, ponieważ nie jesteśmy zdolni do poświęcenia. Od 2 tygodni praktycznie nie wychodzę z domu (chyba, że do pobliskiego sklepu po chleb i ziemniaczki) i tylko pracuję. 💻

Nie oglądam żadnych filmów, seriali, nie chodzę na spacery, nie umawiam się z przyjaciółmi, nie mam żadnych typowych rozrywek dla normalnego człowieka.

Poświęcam siebie i swój czas na urzeczywistnienie swoich celów. Sukces, biznes, rozwój, jest nudny i wymaga poświęceń.

Doba ma tylko 24 godziny, czas leci nieubłaganie i dla mnie zbyt szybko. ⏳ Moja energia w ciągu dnia również ulega pewnym fluktuacjom, a wieczorem mam już jej zdecydowanie mniej….

Mogę wykonać tylko kilka zadań na najwyższym poziomie, a kilka następnych mogę po prostu wykonać.

Kiedy poczytamy biografie ludzi, którzy mieli ogromny wpływ na świat i ludzi, jeśli w ogóle słyszymy o tych ludziach, to nie oszukujmy się, nie wiedli oni szczęśliwego życia, pełnego przyjemności….

Jest zupełnie odwrotnie… to życia pełne wyrzeczeń, poświęcenia, trudności i skrajnych emocji…. 😖

Odnoszę wrażenie, że życie nieświadome w pewnym sensie jest… hmmm jakby to powiedzieć… nawet trudno to określić…

Więc podam przykład….

Kiedy byłem nieświadomy, to chodziłem do pracy albo w magazynie, albo w fabryce. Myślałem o jedzeniu i o tym co zrobię po pracy. Po pracy kupowałem sobie 4 piwka, albo butelkę wina, przygotowywałem pyszną kolację i oglądałem swój ulubiony serial.

Takie “szczęśliwe życie” trwało 10 lat…. 🍺📺🍔🤩
Żyć nie umierać prawda?

Pyszne jedzonko, ulubiony film i zimne piwko. Bajka! Praktycznie codziennie miałem czas spotkać się z kumplami, napić się browarka, miałem mnóstwo wolnego czasu!

A teraz nieustannie pracuję tylko na rzecz ludzi. Rozmowy o ich problemach, tworzenie najwyższej jakości produktów, pomaganie innym i zajmowanie się nimi, nie sobą…

Lecz mimo wszystko czuję w tym głębszą wartość. Wiem i widzę, że jest to potrzebne, że to pomaga ludziom i to z jakiś dziwnych względów, napełnia mnie satysfakcją. Wzmacnia poczucie własnej wartości i przydatności. 💗

Czy jest to życie łatwe i przyjemne?

NIE, wręcz odwrotnie. Jest to życie wymagające, ale również napełniające osobistą mocą, jak nic innego.

Dodatkowo wspomnę, że kontrast jest niezwykle ważny. Ponieważ teraz jadę na 2 tygodnie na święta i wiem, że będzie to absolutnie beztroski i szczęśliwy okres, który spędzę w poczuciu wolności i radości.

Jeśli nie zaznałeś nigdy poświęcenia na rzecz pracy, nie wiesz, co to znaczy odpoczywać… 🏖️

5) Poczucie kontroli.

To tylko poczucie kontroli, bo oczywiście życie jest nieprzewidywalne, a wszelka kontrola opiera się na iluzji…

Możemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, a i tak nam się nie powiedzie, bo wydarzy się coś nieprzewidzianego. Takie jest życie… 🤷

Ale możemy mieć poczucie kontroli, które napawa nas względnym poczuciem spokoju. To się wydarza kiedy zrozumiemy, że wszystko zależy od nas i nikt niczego za nas nie zrobi.

Wtedy przestajemy się patrzeć na innych ludzi i bierzemy życie we własne ręce. Po drodze upadamy, popełniamy błędy, ale przynajmniej już nikogo nie obwiniamy, a więc podnosimy się i idziemy do pralni wyprać ubrudzone ubrania, albo bierzemy igłę i zszywamy dziurę. 👖🧵🪡

Najważniejsze jest, aby odzyskać kontrolę nad sobą, a nie nad innymi. Oznacza to jedno…. nie mam wpływu na to, co wydarzy się w świecie zewnętrznym, choć mogę zwiększyć prawdopodobieństwo, że stanie się to, do czego dążę….

Niemniej, mogę powielać próby i korygować swoje postępowanie o nowo nabyte doświadczenie, co ponownie zwiększy prawdopodobieństwo realizacji celu. 🎯

Im więcej brania na siebie odpowiedzialności, tym tak naprawdę więcej wpływu na swoje życie.

6) Być wewnętrznie spójnym.

Artykuł „7 Zasad Wewnętrznej Spójności – droga do wolności”.

Najszczęśliwsi jesteśmy wtedy, kiedy nasze działania są zgodne z naszymi postanowieniami.

To takie proste i zarazem takie trudne….

Czyli jeżeli powiesz sobie, że dzisiaj posprzątasz pokój i to jest twoim największym celem tego dnia, to będziesz szczęśliwy, ale jeżeli tego nie zrobisz…. to biada ci… będziesz sobie to wyrzucał i odczujesz niesmak względem siebie….

TO MY I TYLKO MY JESTEŚMY ODPOWIEDZIALNI ZA NASZE SZCZĘŚCIE. NIC NA ŚWIECIE NIE MA TAKIEJ MOCY NAD NAMI…

To, co mówię, to robię, to co robię, jest tym, o czym mówiłem, że zrobię… to prosta recepta na głębsze szczęście. 😊

To dlatego mogę pracować całymi tygodniami i poświęcać się i jednocześnie mieć pewność, że to na ten moment jest dobre.

Zbliża się rok 2025, wyznaczymy sobie nowe cele, obiecamy sobie wiele rzeczy i …. 95% ludzi znowu będzie zawiedzionych samymi sobą…. 😒😒😒

Ja do nich nie należę. Dotrzymuję danego sobie słowa i co roku idzie mi coraz lepiej. Mój system sprawdził się nie raz i nie dwa. Jest powtarzalny i sprawia, że z roku na rok moje życie wygląda lepiej pod każdym względem, zdrowia, relacji, emocji, finansów itd…

Teraz trochę więcej będę o tym mówił, bo widzę, że jest to ważne, bo widzę, że rozwój duchowy poszedł nie w tą stronę co trzeba…..

Pomimo że żyjemy w najlepszych czasach w historii i osiąganie celów jest łatwiejsze niż kiedykolwiek, to coraz więcej osób czuje niemoc, bezradność, i wpada w jakieś dziwne stany depresyjne….

Nie potrafią cieszyć się życiem, nie czerpią z niego radości….

Dzieje się z nimi coś niewytłumaczalnego, a więc mam potrzebę dzielić się tym, co sprawdzone i skuteczne.

Mam nadzieję, że będzie to dla ciebie wartościowe i przede wszystkim pragmatyczne.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

DOWIEDZ SIĘ JAK MIEĆ WIĘCEJ ENERGII !
Zapisz się do Newslettera i otrzymuj najlepsze informacje o ENERGII !
Szanuję Twoją prywatność. Twoje dane są bezpiecznie przechowywane i nie będą nigdzie udostępniane.
Don't miss out. Subscribe today.
×
×
WordPress Popup